Debaty



Władza polityczna i demokracja konstytucyjna. Na rzecz konserwatyzmu konstytucyjnych form ustrojowych

Alasdair MacIntyre| Alexis de Tocqueville| Edmund Burke| konserwatyzm| konstytucjonalizm| Petr Fiala| Thomas Hobbes

włącz czytnik

Konkludując powyższe, dochodzimy do jasnego wniosku, że po upadku komunizmu konserwatyzm Burke’owski nie mógł stanowić rzeczywistej alternatywy filozoficznej[4]. W okresie transformacji ustrojowej[5] nie istniała tu bowiem produktywna, z pokolenia na pokolenie przekazywana tradycja, do której można było w naturalny sposób nawiązać. Również czescy konstytucjonaliści, kierując się doświadczeniem z systemami totalitarnymi XX wieku, przyjęli nowy model konstytucjonalizmu, w którym prawa człowieka są egzekwowalne w sądzie[6]. Niemożliwe było odwołanie się do modelu konstytucjonalizmu okresu międzywojennego, w którym prawa podstawowe nie miały bezpośrednich skutków prawnych, a rozumiano je tylko jako swoiste „monologi ustawodawcy”[7]. Na łaskę ustawodawcy prawa człowieka były zdane również w czasach komunizmu[8]. Koniecznie więc trzeba było ustalić jakieś ostateczne zasady stanowiące fundament systemu liberalno-demokratycznego, a następnie wprowadzić je w ład konstytucyjny. Nowy ustrój polityczny bazował w zamyśle na racjonalnych fundamentach, czyli miał zastosować pewien abstrakcyjny model ładu politycznego[9]. Takiego zadania podejmują się ojcowie-założyciele. Tymczasem, w odróżnieniu od Stanów Zjednoczonych, nie mieliśmy żadnych wybitnych założycieli, tworzących i komentujących konstytucję. Zapewne również z tego powodu u nas, podobnie jak w Niemczech[10], oryginalizm – powołujący się na zamysł czy wolę pokolenia założycieli – nie może stanowić alternatywy w wykładni prawa konstytucyjnego[11]. Nie wyklucza to jednak postulatu, według którego nade wszystko powinniśmy szanować standardy, na których konstytucja jest oparta. Tym bardziej, że czeska konstytucja „nie opiera się na zasadzie neutralności światopoglądowej, nie zadowala się samym tylko zdefiniowaniem instytucji i procesów, przeciwnie jej tekst zawiera pewne idee normatywne, wyrażające podstawowe, nietykalne wartości społeczeństwa demokratycznego” (por. wyrok Trybunału Konstytucyjnego RCz. sygn. akt Pl. ÚS 19/93).

Ustrój konstytucyjny a nowoczesny konstytucjonalizm

Edmund Burke w swoich "Rozważaniach o rewolucji we Francji" wyrażał swój podziw dla brytyjskiej konstytucji, stanowiącej w jego oczach jedyną gwarancję prawa i wolności[12]. Jednak również amerykańscy uczniowie Leo Straussa, zagorzałego krytyka nowoczesnego liberalizmu, w obliczu nowatorskiego demokratyzmu politologów, opowiadają się zdecydowanie za poszanowaniem „demokracji konstytucyjnej”[13]. Demokraci nie doceniają bowiem znaczenia różnych form postępowania, jak to już w pierwszej połowie XIX wieku proroczo ujął Alexis de Tocqueville: „Ponieważ podstawową zaletą form jest to, iż wznoszą barierę pomiędzy silnym i słabym, rządzącym i rządzonym oraz wstrzymują tego pierwszego, by drugiemu dać czas na zorientowanie się w sytuacji – właśnie fakt, że formy są niewygodne dla ludzi demokracji, czyni je szczególnie pożytecznymi dla sprawy wolności. Formy są tym bardziej niezbędne, im aktywniejsza i potężniejsza jest władza oraz im bardziej niedołężni i osłabieni są obywatele. Dlatego społeczeństwa demokratyczne potrzebują form bardziej od innych i dlatego mniej je poważają”[14]. W ujęciu Tocqueville’a właśnie formy konstytucyjne umożliwiają ludziom efektywną formę rządów. Pozwalają zaistnieć wolności politycznej, będąc de facto jej praktycznym przejawem[15]. Jednocześnie stwarzają one przeszkody, uniemożliwiające natychmiastowe spełnienie roszczeń, jakie stawia wola narodu – nierzadko stanowiąca zagrożenie dla wolności.

Debaty

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.