Świat
Julia Łatynina: Notatki z pola nie-walki
Chodorkowski| Dmytro Jarosz| Donieck| FSB| GRU| Krym| OBWE| Prawy Sektor| propaganda| Putin| Rinat Achmetow| Rosja| SBU| Słowiańsk| Ukraina| Ługański
włącz czytnikAchmetow odczuł na własnej skórze bezrozumną chciwość Janukowycza: doszło do tego, że na ostatnich urodzinach Janukowycza, kiedy jubilat zaproponował, by wypić „za młodych” („młodzi” to jego syn Sasza, któremu w Ukrainie wszystko przylepia się do rąk), Rinat zauważył cierpko, że nie zaszkodziłoby, gdyby młodzi nabrali najpierw trochę doświadczenia. Mimo to łączy ich nierozerwalna więź – o tyle, o ile w Ukrainie, gdzie nie ma polityka, który by nie był milionerem ani milionera, który nie wystawił do wiatru kumpla, istnieją nierozerwalne więzi.
Od kilku lat Janukowycz systematycznie wyciągał Donieck spod Rinata, obsadzając wszystkie ważne stanowiska w resortach siłowych własnymi ludźmi. Wszyscy czekali, co zrobi szanowny – a on nie zrobił nic. Przy czym nie z tchórzostwa, ani nie ze słabości. Pięćdziesiąt procent swojej produkcji Rinat eksportuje do Rosji i co miałby powiedzieć swoim 160 tysiącom pracownikom, gdyby zostali bez pracy? Niemożliwe jednak, by nie rozumiał, że jeśli Donbas zostanie przyłączony do Rosji, przestanie być tam gospodarzem, namaszczającym prezydentów. I jeszcze straci firmę, którą zabiorą mu za pół darmo, żeby różnym rotenbergom i kowalczukom zrekompensować straty poniesione z powodu unijnych sankcji.
Dlatego szanowny nie spieszy się, a w Doniecku zachodzi rewolucyjna zmiana w myśleniu. Dotąd uważano, że szanowny potrafi rozwiązać każdy problem. Po raz pierwszy zdarzyło się, że nie rozwiązał.
Donieck i Iran
Pomiędzy Majdanem w Kijowie i pseudomajdanem w Doniecku jest taka sama różnica, jak pomiędzy amerykańską rewolucją 1776 roku i rewolucją w Iranie w 1979. W pierwszym przypadku – klasa średnia o wielkim potencjale twórczym, w drugim – motłoch. Ponieważ Putin to jednak nie Allach, a motłoch nie dysponuje szczególnie dużym potencjałem twórczym, brak ten choć częściowo trzeba wyrównać pieniędzmi.
Pieniądze sprawiają, że w motłochu budzi się autentyczna, głęboka wiara. Silniej od pieniędzy na motłoch działa tylko przemoc. To teraz siedemdziesięciu procentom jest wszystko jedno. Jeśli do Doniecka wejdą rosyjskie czołgi, owe siedemdziesiąt procent zapała uwielbieniem dla Putina.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Artykuły powiązane
Ukraina: analogie i ich brak, czyli czarno to widzę
Ukraina: Gangsterska bajeczka (znaleziona na Facebooku)
Lubowski: To się prędko nie skończy
Skalski: Krymski medal prawdę powie
Ukraina-Rosja: Jaka jest to wojna?
ETPC spieszy się ze skargą ukraińskiej pilotki helikoptera
Ukraina: ustawa lustracyjna
Ukraina: Rok po rewolucji godności
Wóycicki: Na blokpostach hybrydnej wojny
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.