TK



Uprawianie demokracji

Arystoteles| demokracja| Indeks Demokracji| Jan Kieniewicz| obywatel| państwo| Polak| Robert A. Dahl| Roger Scruton| tożsamość| Tukidydes

włącz czytnik

Według udzielonych odpowiedzi 80% badanych Polaków  uważa się za jednostkę autonomiczną i samodzielną. Osobę, dla której ważna jest tradycja, przestrzeganie zwyczajów i postępowanie zgodne zasadami religii (88%), właściwe zachowanie i unikanie zachowań uznanych powszechnie za nieodpowiednie (74%), pomaganie ludziom i dbanie o dobro innych (68%). Natomiast dla 76% badanych jest ważne, żeby rodzice byli z nich dumni. Zaś dla 49% ważne jest wymyślanie nowych rzeczy, bycie kreatywnym i postępowanie według własnej woli. Tylko dla 30% badanych ważne są pieniądze i majątek. Jest zatem Polak/Polka osobą autonomiczną i niezależną, równocześnie zaś w pełni dbającą o zachowanie panujących obyczajów, tradycji i zasad wiary, pomagającą ludziom i dbającą o ich dobro, a nie dbających o własny majątek i unikającą nieodpowiednich zachowań, aczkolwiek blisko połowa badanych sądzi o sobie, że jest nowatorska, kreatywna i samodzielna.

Z drugiej zaś strony Polacy generalnie deklarują silną postawę „ograniczonego zaufania”. Tylko 22-24% badanych ma zaufanie do innych ludzi. Ponadto tylko 13% jest zdania, że ludzie są uczciwi, a 32% uważa, że jak się innym trafi okazja to oszukają.  Najwyższe zaufanie Polacy mają do wojska – 62%, do kościoła – 58%, i do policji - 51%. Znacznie niższy stopień zaufania badanych notujemy w stosunku panujących i działających instytucji: do wymiaru sprawiedliwości – 39%,  do urzędów – 20%,  do rządu – 16% i do Sejmu – 11%. Uczestnictwo w jakiejkolwiek partii deklaruje 4% badanych.  

Rodzina, ojczyzna i kościół katolicki – to są podstawowe wartości Polaków. I trzeba powiedzieć, że są to wartości w pełni konserwatywne. To też sprawia, jak sądzę, że w pomiarze demokracji znajdujemy się na 44 miejscu w rankingu demokracji. Ale jakby to nie brzmiało paradoksalnie, to właśnie ów konserwatyzm jest przyczyną, że przywiązanie Polaków do rodziny, ziemi i kościoła stanowiło skuteczną  ochronę przed propagandą,  naciskiem i przymusem autorytarnej władzy komunistycznej. Jedyne co mogło by wiązać „naród z partią komunistyczną” to pojecie tak zwanej „sprawiedliwości społecznej” – a i ono jest wiekowym dziedzictwem „społecznej nauki kościoła”.

Publicystyka

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.