Państwo



H. Izdebski: polskie instytucje publiczne wymagają jeszcze doskonalenia

"janosikowe"| dochody jednostek samorządu terytorialnego| ex tunc| Hubert Izdebski| jednostki samorządu terytorialnego| marszałek województwa| NSA| Sejmik Województwa Mazowieckiego| Trybunał Konstytucyjny| województwo mazowieckie

włącz czytnik

Określenie „janosikowe” jest przy tym do omawianej instytucji - wpłat na część równoważącą subwencji ogólnej dla gmin i powiatów oraz wpłat na część regionalną subwencji ogólnej dla województw - zupełnie nieadekwatne. Broniąc dotychczasowego kształtu wpłat, przedstawiciele ministra finansów na rozprawach w Trybunale Konstytucyjnym w sprawie wpłat gminnych i powiatowych twierdzili, bezwiednie podważając w ten sposób swoje stanowisko podstawowe, że „janosikowe” jest terminem niewłaściwym, bowiem instytucję wpłat  wprowadzono nie w celu wyrównywania poziomu dochodowego jednostek samorządu, lecz w celu zrównoważenia jednocześnie wprowadzonych w 2004 roku zmian w kwalifikowaniu określonych zadań jednostek samorządu i podwyższenia udziału jednostek samorządu w ogólnopaństwowych podatkach PIT i CIT.

To jaką rolę spełnia „janosikowe”, jeśli nie chodzi w nim o wyrównywanie dochodów?

Istotnie, „janosikowe” – przede wszystkim powiatowe i wojewódzkie, ze względu na przyjętą konstrukcję o charakterze gilotyny dochodowej - nie funkcjonuje jako instrument ogólnej redystrybucji poziomej i ma, co podniósł Trybunał Konstytucyjny we wspomnianym postanowieniu sygnalizacyjnym, a tym dobitniej w wyroku z 4 marca tego roku w sprawie „janosikowego” wojewódzkiego, charakter dysfunkcjonalny. Nie zapewnia korekty potencjalnych źródeł dochodów ani wydatków, opiera się, wobec uwzględniania tylko części dochodów, nie mówiąc już o całkowitym nieuwzględnianiu dochodów z budżetu Unii Europejskiej, na selektywnym doborze zarówno płatników, jak i beneficjentów, zwłaszcza w przypadku powiatów i województw te same podmioty, wbrew samej istocie korekty, czyniąc jednocześnie płatnikami i beneficjentami. Nie służy ani identyfikacji „bogatych” i ”biednych”, ani nie zapewnia równości i proporcjonalności w odniesieniu do  transferu niezbędnych środków od rzeczywiście bogatych do rzeczywiście biednych. Dokonywany transfer na różne sposoby dyskryminuje największych płatników netto „janosikowego” -  w tym Warszawę jako miasto na prawach powiatu oraz województwo mazowieckie, jako praktycznie jedynego płatnika netto, w coraz silniejszym stopniu utrudniając im, w sytuacji spadku dochodów podatkowych, któremu nie towarzyszy, ze względu na przesunięcie o dwa lata określenia wysokości zobowiązania w stosunku do wysokości uzyskanych dochodów obciążonych, odpowiedni spadek wysokości wpłat, wykonywanie zadań publicznych. W efekcie województwo mazowieckie od jesieni ubiegłego roku w ogóle nie jest w stanie swoich zadań wykonywać należycie.

Państwo

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.