Państwo



H. Izdebski: polskie instytucje publiczne wymagają jeszcze doskonalenia

"janosikowe"| dochody jednostek samorządu terytorialnego| ex tunc| Hubert Izdebski| jednostki samorządu terytorialnego| marszałek województwa| NSA| Sejmik Województwa Mazowieckiego| Trybunał Konstytucyjny| województwo mazowieckie

włącz czytnik

Także aktualny temat – trzy gminy z województwa lubuskiego złożyły do Trybunału Konstytucyjnego skargę w sprawie zadań nakładanych przez samorządy, bez wskazania źródeł przychodów, z których miałyby one być sfinansowane. Mają szansę na wygraną?

Nie znając wniosku, o którym mowa, mogę tylko wskazać trzy istotne kwestie, które mogą go dotyczyć, tym samym próbując dostarczyć materiału do odpowiedzi na powyższe pytanie.

Idzie zatem najprawdopodobniej o zadania własne gmin - ustawodawca często nie określa charakteru danego zadania, a wówczas przyjmuje się, że jest to zadanie własne - a wobec tego koszty ich wykonywania powinny być pokrywane z dochodów własnych gmin, co tym bardziej nie wymaga wskazania źródła finansowania.

W wyroku z 25 lipca 2006 roku Trybunał Konstytucyjny zaznaczył jednak, że różnica między zadaniami własnymi i zadaniami zleconymi z zakresu administracji rządowej – na wykonywanie których powinna być udzielona dotacja z budżetu państwa – nie ma charakteru konwencjonalnego w tym sensie, że ustawodawca może dokonywać swobodnego wyboru pomiędzy tymi dwiema kategoriami. Sposób wykonywania zadań własnych, które musi cechować lokalny charakter, określają organy stanowiące i wykonawcze jednostki samorządu terytorialnego, musząc mieć w tym zakresie wystarczający stopień swobody – brak swobody oznacza, że jest to zadanie zlecone, a zatem kosztów jego wykonywania nie powinno się pokrywać z dochodów własnych jednostki samorządu.

Wreszcie, konstytucyjna zasada adekwatności dochodów do zadań, wynikająca z art. 167 ust. 1 i 4 Konstytucji, była do tej pory rozumiana przez Trybunał Konstytucyjny w ten sposób, że to na samorządowym wnioskodawcy ciąży dowód braku możliwości wykonywania nowo nałożonego zadania własnego ze względu na brak odpowiednich środków finansowych. Rację miał tym samym jeden z  sędziów Trybunału, który bardzo niedawno temu stwierdził w naukowej wypowiedzi, że „oczekiwane przez TK wymogi co do szczegółowego wykazania zdolności budżetowych przez konkretną jednostkę samorządu terytorialnego są praktycznie nie do wykonania”, a ujmowana w ten sposób zasada adekwatności „ustanawia mechanizm ochronny na bardzo niskim poziomie, przy którym gmina, powiat lub województwo samorządowe musiałyby być już właściwie poza granicą zapaści budżetowej”.

Ale wspomniany wcześniej wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie „janosikowego” wojewódzkiego zdaje się wskazywać na to, że udało się przeprowadzić dowód – próba taka została zdecydowanie  podjęta - na znajdowanie się województwa mazowieckiego „poza granicą zapaści budżetowej” w związku z obowiązkiem dokonywania wpłat niewspółmiernych do możliwości finansowych. Być może, zaczyna się też jednak zmieniać podejście Trybunału do zasady adekwatności, w kierunku bliższym literze art. 167 ust. 4 Konstytucji, a tym bardziej art. 9 ust. 2 i 4 Europejskiej Karty Samorządu Lokalnego. Więcej w tym przedmiocie będzie można powiedzieć po udostępnieniu uzasadnienia tego wyroku.

Państwo

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.