TK



Pankowski: produkty kultury nienawiści

antysemityzm| Breivik| David Copeland| LPR| nacjonalizm| NOP| Ruch Narodowy| Samoobrona| skrajna prawica

włącz czytnik
Pankowski: produkty kultury nienawiści
Foto: Wikimedia Commons

Współczesne ideologie ksenofobiczne są groźne nie tylko, gdy stają się masowe, ale też gdy są intensywnie wyznawane przez niewielką grupę – z prof. Rafałem Pankowskim rozmawia Grażyna Grochocka

Grażyna Grochocka: Czy możliwy do zauważenia w całej Europie sukces ruchów radykalnie prawicowych można też dostrzec w Polsce? Jak duży wpływ mają one na sferę publiczną?

Prof. Rafał Pankowski: Zacząłbym od prostego stwierdzenia, że problem skrajnej prawicy czy radykalnej ksenofobii jest problemem ogólnoeuropejskim. Polska nie jest niestety żadnym wyjątkiem, chociaż czasami słyszymy, że miałaby być zieloną wyspą pod tym względem. Można dyskutować o skali zjawiska, ale absurdem byłoby stwierdzenie, że nas to nie dotyczy. Wskaźnikiem oczywistym, ale mało wiarygodnym, są wyniki wyborów różnych ugrupowań. Mogą się one jednak bardzo szybko zmieniać. Poza tym nie mówi nam to o wpływie na dyskurs i atmosferę polityczną w kraju, a także o tym, jak ksenofobia i nietolerancja wpisują się w pewne fundamentalne elementy tożsamości narodowej. Badania typu sondażowego nie mówią nam wszystkiego.

Był w Polsce czas, gdy ugrupowanie o ideologii skrajnie prawicowej i nacjonalistycznej było nie tylko w parlamencie, ale i w rządzie – mam tu na myśli Ligę Polskich Rodzin. Elementy tej ideologii były też w Samoobronie i są nadal w PiS. Dziś mamy próbę stworzenia nowej formacji, czyli Ruchu Narodowego, który jest ewidentnie inspirowany sytuacją na Węgrzech. Po wiecu na Agrykoli pojawił się bardzo niepokojący sondaż.

MillwardBrown, który dawał Ruchowi Narodowemu aż do 11 proc. poparcia?

Szczególnie wśród młodzieży był to wynik bardzo wysoki. Nawet jeśli był on prawdziwy w danym momencie, nie oznacza to, że podobny wynik będziemy mieli w wyborach. Ale ten sondaż pokazał, że nie mówimy o trwale marginalnej grupce, izolowanej społecznie.

11 listopada może nam jak w soczewce pokazać, że ta skrajna grupa, z ONR-em i Młodzieżą Wszechpolską, funkcjonuje w ramach szerszego spektrum prawicowego. Mają oni zdolność mobilizacji dużej liczby uczestników manifestacji, zwłaszcza w środowisku pseudokibiców.

Poprzednia 1234 Następna

Debaty

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.