Państwo



H. Izdebski: polskie instytucje publiczne wymagają jeszcze doskonalenia

"janosikowe"| dochody jednostek samorządu terytorialnego| ex tunc| Hubert Izdebski| jednostki samorządu terytorialnego| marszałek województwa| NSA| Sejmik Województwa Mazowieckiego| Trybunał Konstytucyjny| województwo mazowieckie

włącz czytnik

I w tym zakresie potwierdza się zasadność ogólniejszej reguły: zanim wprowadzi się nowe unormowania, należy zapewnić pełne zastosowanie norm już obowiązujących. Niestety, normy te narusza nie tylko władza wykonawcza, ale i sama władza ustawodawcza, przy niewystarczającej w wielu przypadkach reakcji Trybunału Konstytucyjnego.

Ciągle żywa jest idea kolejnej reformy struktury administracyjnej kraju. Z jednej strony jest postulat utworzenia co najmniej jednego nowego województwa, jest też projekt przywrócenia 49 województw, a z drugiej strony wielu zwolenników ma idea zrobienia czegoś z obecnymi powiatami. Jest w tym jakiś sens? Czy jakieś zmiany w tej dziedzinie są potrzebne?

Trudno powiedzieć, by obecny podział terytorialno-administracyjny – a zwłaszcza zasadniczy podział terytorialny państwa, wyznaczający, zgodnie z Konstytucją, ramy działania jednostek samorządu terytorialnego - odpowiadał warunkom i potrzebom naszego kraju. Stanowi on nowe wydanie podziału ustalonego w II RP, opartego jednak, zwłaszcza gdy idzie o powiaty, o rozwiązania utrwalone w XIX w. Bliższy jest zatem warunkom i potrzebom – gospodarczym, społecznym, transportowym czy komunikacyjnym – stosunkowo mało rozwiniętego państwa sprzed wielu dekad niż warunkom państwa XXI wieku, zbliżającego się coraz bardziej do poziomu rozwiniętych państw Europy.

Z drugiej jednak strony, podział terytorialno-administracyjny powinien stanowić najbardziej stabilny element systemu administracji publicznej, bowiem nie tylko określa on terytorialne ramy działania organów władzy publicznej, ale stanowi podstawę funkcjonowania więzi i struktur społecznych. Bardzo przecież niedawno przećwiczyliśmy, szczęśliwie w małej skali, jakie mogą być niekorzystne skutki zmian – skądinąd może i racjonalnych - w organizacji samego tylko systemu sądów rejonowych.

Określoną stabilizację w tej dziedzinie wydaje się nakazywać Konstytucja. Z jej art. 15 ust. 2 można odczytać następującą zasadę: zasadniczy podział terytorialny państwa nie ma charakteru arbitralnego, lecz jego podstawą są istniejące, a zatem względnie stabilne, więzi społeczne, gospodarcze lub kulturowe. Z tym jednak, że terytorialne odzwierciedlenia tych więzi trzeba weryfikować pod kątem zdolności wykonywania zadań publicznych przez dane terytorium. I z tego powodu, przy uznaniu tożsamości i swoistości Kaszub czy Kurpiowszczyzny, nie będzie można im przyznać statusu regionalnego.  Na tle tego przepisu Konstytucji trzeba też zresztą zadać pytanie: na ile kierowano się nim przy tworzeniu w 1998 roku województw, ale też i niektórych przynajmniej powiatów. Choć można na nie udzielić odpowiedzi – i to odpowiedzi negatywnej, pytanie pozostaje retoryczne.

Państwo

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.